W bibliotece zjawia się barczysty osobnik w dresie i pewnym krokiem idzie między regały, dzierżąc w dłoni karteczkę. Bibliotekarz obserwuje go dyskretnie. Mężczyzna buszuje przy półkach z literaturą piękną i od czasu do czasu wzdycha, niemal cierpiętniczo. Bibliotekarz zapytuje uprzejmie, czy może pomóc w wyborze lektury. Barczysty zdradza, że dziewczyna prosiła go o wypożyczenie książki. I że na pewno nic Grocholi. Na dowód podsuwa bibliotekarzowi karteczkę:
– Jest pan pewien? Katarzyna Grochola jest w tej chwili niezwykle popularna wśród kobiet.
– Tak jestem pewien. Żadnej Grocholi!
Bibliotekarz lekko skonsternowany wybrał jeden z bestsellerów i wręczył zadowolonemu Barczystemu. Nazajutrz Barczysty, w tym samym dresie, z tą samą karteczką i tą samą książką wraca do tej samej biblioteki. -Chciałbym zwrócić tę książkę. Mówiłem: Nic Grocholi!
– Rozumiem, a mógłbym raz jeszcze zerknąć na kartkę, którą pokazał mi pan wczoraj?
Barczysty westchnął, przewrócił oczami i sięgnął po mocno już pogniecioną kartkę, a na niej napisane było dokładnie to samo co wczoraj: „Nigdy w życiu” Grocholi.