MOC ZIÓŁ WŚRÓD KSIĄŻEK WOŃ CUDNĄ ROZTACZA

„Wszystkie cywilizacje, na wszystkich kontynentach stosowały zioła. (…) Zielarki i zielarze często bywali czarownikami, którzy przepowiadali przyszłość, mogli rzucić lub zdjąć zły urok. Umieli przygotować cudowny eliksir, amulet.”liksir, amulet.”
(Scarlet Albert, Ziołowa magia)
Tak dawniej bywało, a dzisiaj, coraz więcej osób pragnie poznać działanie i zastosowanie ziół w codziennej pielęgnacji urody i zdrowia. Już nie tylko o syrop na kaszel się rozchodzi, albo o napar, bo coś boli. Coraz częściej odkrywamy, że mamy niemal „pod ręką” rośliny, z których możemy wyczarować w stu procentach naturalny kosmetyk. Trzeba jednak wiedzieć w jaki sposób ziół używać, które z którymi łączyć; znać ich właściwości, pory kwitnienia, porę dnia, gdy najlepiej je zbierać. I taką właśnie niezwykłą osobę, zaprosiliśmy do biblioteki w Sieniawie Żarskiej. Nie po to, by rzucać, broń Boże, uroki, ale po to by dowiedzieć się więcej o ziołowej pielęgnacji twarzy ?
Dzień Kobiet, różne miewa oblicza, ale to „oblicze” było wyjątkowo piękne, klimatyczne i smaczne. A to wszystko za sprawą Pani Marty Kurpowies, miejscowej „zaklinaczki ziół”, z których potrafi wyczarować zarówno cudowne specyfiki do pielęgnacji twarzy, jak i herbatki. Zioła nie mają przed nią tajemnic. ? Zdobyta wiedza i doświadczenie mocy ziół na własnej twarzy, zapewne na długo zostaną w pamięci Uczestniczek. A co najważniejsze, produkty te, z najwyższej półki, z półki samej natury, wiele dobrego dla cery zdziałać mogą. Gdy dodamy do tego niezwykłe zapachy, pyszne ciasto i ziołową herbatę oraz babskie pogaduchy – wychodzi piękny bukiet emocji, doznań, rozmów. Zapewne, to nie ostatnie spotkanie z Panią Martą, ale za to – również pięknie dziękujemy. ❤
+13

You May Also Like

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *