Kiedyś,
odwiedzając bibliotekę w mojej miejscowości pomyślałam, że chciałabym
tutaj pracować. Życzenie się spełniło. Półki przepełnione książkami,
ładne, kolorowe, przyjemne wnętrze i przede wszystkim kontakt z ludźmi, z
którymi można dzielić wspólną pasję jaką jest czytanie książek.
Przekonałam się, że praca w bibliotece to również poznawanie siebie i
swoich możliwości.
(Paulina – Biblioteka w Sieniawie Żarskiej)
****
Zostałam
bibliotekarką z czystego przypadku. Myślałam, że popracuję w tym
zawodzie miesiąc… Może dwa, aż znajdę lepszą pracę. Wyobrażałam sobie że
bibliotekarz tylko wypożycza książki i ściera kurze z półek. Po
miesiącu pracy, zakochałam się w tym zawodzie. Należy wykazać się
niesamowitą kreatywnością, aby podjąć się misji, jaką jest promowanie
czytelnictwa. Często mierzę się z własnymi barierami starając się je
przełamać, tylko/aż po to, aby zorganizować np. szkolenia dla młodzieży.
Moja praca polega na pokazaniu dzieciom że istnieje wiele dróg w
życiu, jednak nie każda jest warta uwagi. Na wysłuchaniu ludzi, nie
oceniając ich. Na tworzeniu miejsca, w którym nie ma dyskryminacji i
każdy czuje się ważny, ale zarazem „swojo”. Pracuję z ideą, że to
bibliotekarz jest dla czytelników, nie odwrotnie.
(Celina – Biblioteka w Olbrachtowie)
****
Mieć
pracę, która rozwija, stawia wyzwania, wyzwala kreatywność, a do tego
sprawia wielką radość, to marzenie wielu, jeśli nie wszystkich. I ja
taką pracę mam. Czy dla mola książkowego, który do tego sam pisze
książki, można sobie wymarzyć lepsze miejsce? Przychodzę do pracy z
radością i wychodzę z myślą o tym, że jutro znowu przekroczę próg
„mojej” biblioteki, spotkam uśmiechnięte buzie „moich” małych
Czytelników, lub uśmiechnięte buzie starszych. Dziś bibliotekarka jest
trochę jak barman (zawsze wysłucha), trochę jak animator kultury, trochę
jak pedagog, ale na pewno powinna być przyjacielem, pełnym pięknych
opowieści o książkach i życiu. Książki nie tylko łączą ludzi, ale
sprawiają, że rozmowy toczące się w bibliotece wybiegają daleko poza
zwyczajowe: „Świetna książka. Polecam powieść, która… A może coś z
fantastyki?” Zatem, spotkajmy się w bibliotece!
(Katarzyna – Biblioteka w Grabiku)
***
Nie
wiem, kiedy się zaczęło to, że myśląc o pracy wyobrażałam siebie w
bibliotece. Nie przypadkiem wybrałam studia bibliotekarskie, potem
animacji kultury i te ostatnie pedagogiczne. Tam zawsze pachniało
książką i wtedy chyba zrozumiałam, że to, co dzieje się wewnątrz książek
– muszą zobaczyć inni! Założenie teatru dorosłych w bibliotece było
spełnieniem mojego marzenia, a 10 lat później powstał teatr dziecięcy –
wisienka na torcie! Spotkania grup dają poczucie przenoszenia się w
czasie. „Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich
pamięta o tym” pisał A. de Saint-Exupery. My dorośli, wcielając się w
role, odnajdujemy w sobie dziecko, a dzieci odnajdują siebie i walczą ze
swoimi lękami. Książka nie jest tutaj przymusem, obowiązkiem, ale
fantastyczną zabawką, która nigdy nie straci ważności. Magia…
(Ula – Biblioteka w Złotniku)
Czytelniczego
bakcyla połknęłam dość szybko dzięki temu, że w moim rodzinnym domu
czytało się często i chętnie. Biblioteki z kolei były i są miejscem,
gdzie zgromadzono wiele dzieł oraz pozycji literackich z których można
czerpać wiedzę, dlatego praca w jednej z nich to dla mnie połączenie
pasji i możliwość przekazywania zasobów informacji czytelnikom.
Ponadto
niezwykle cieszą mnie rozmowy ze wszystkimi „pożeraczami” książek,
którzy przychodzą do naszej biblioteki. Bibliotekarz to taki trochę
psycholog na ramiona którego można zrzucić swoje troski ale jednocześnie
podzielić się radościami.
Zapraszam wszystkich serdecznie do
odwiedzania księgozbioru naszych bibliotek – świata książek i dobrych
myśli, świata otwartego na drugiego człowieka
(Milena – Biblioteka w Kadłubii i Łazie)
***
Biblioteka,
to moja przygoda życia. Od najmłodszych lat lubię czytać. Wielu ludzi
zadaje mi pytanie dlaczego pracuje w bibliotece? Odpowiedź jest banalnie
prosta: Ponieważ lubię pracę z książką i z czytelnikami. Ta praca daje
mi ogromną satysfakcje z tego, że mogę komuś pomoc, czy choćby służyć
dobrą radą.
(Kasia – Biblioteka Mirostowice Górne i Drożków)
***
Z
Biblioteką było i jest mi nadal po drodze. Można powiedzieć, że
prowadzimy ją „rodzinnie.” Nie tylko zamiłowanie do książek, ale przede
wszystkim kontakt z Czytelnikami, jest dla mnie niesamowitą motywacją i
radością w pracy.
(Anna – Biblioteka w Lubanicach)